Cztery kąty a tyle wyzwań
Na rynek mieszkaniowy w Polsce narzekają wszyscy. Narzekam i ja. W miarę wydłużającego się czasu najmu, coraz bardziej mi szkoda nas wszystkich, którzy wynajmujemy mieszkanie aby mieć gdzie mieszkać. Ekonomiczne przyczyny takiego a nie innego stanu rzeczy są mi mniej więcej znane, co nie zmienia faktu, że i tak odczuwam wielką niesprawiedliwość, kiedy przychodzi mi płacić rachunki a z mojego konta znika jedna-trzecia miesięcznej wypłaty ( calutką 1/3, chociaż opłaty dzielę razem z drugą osobą...). Jednakże mam jeszcze większą ochotę narzekać, gdy zastanowię się jakie warunki otrzymujemy za te, dla mnie i moich znajomych naprawdę duże pieniądze. Na swoim mieszkam od czerwca 2014, czyli już prawie rok. Wynajmuję mieszkanie 37 metrów kwadratowych w centrum miasta. Wieżowiec ma szczęśliwe, typowe 13 pięter , ale windy działają całkiem fajnie. Mają duże lustra i często robię sobie " elevator selfie ". Nigdy nie jest cicho, bo nieopodal znajduje się główn...