Niesłodka kawa
Piękne i ciekawe miejsca w Katowicach rosną jak
grzyby po deszczu. Dokładnie takie odnoszę wrażenie, jako że nie
monitoruję już sytuacji na bieżąco. Wyprowadzka z centrum miała parę
minusów (dużych minusów), ale plusem na pewno jest to zaskoczenie i
ekscytacja, gdy każda wizyta w mieście przynosi jakieś nowe odkrycia :)
Podczas
spaceru na temat modernizmu w architekturze Katowic, zahaczyłam o
okolice BWA. Bardzo szczęśliwie zahaczyłam, ponieważ akurat wtedy (jak
niemal zawsze) desperacko potrzebowałam kawy. A tu proszę, na samym rogu
budynku BWA pojawiła się kawiarnia #bezcukru (hura!). Dokładny adres to aleja Korfantego 6.
A to
wszystko było dopiero o wystroju! Wyobrażacie sobie? To teraz smakołyki.
Miałam okazję spróbować espresso, do wyboru trzy rodzaje kaw, wszystkie
100% arabica, każdy pyszny. Podane w pięknych filiżankach (te kolory
takie optymistyczne). W ofercie również bagietki (w sam raz na śniadanie, bo kawiarnia otwarta niemal codziennie od 7:30), których jeszcze nie
spróbowałam. Spróbowałam natomiast ciast. W tym przypadku każdy znajdzie
coś dla siebie, ponieważ mamy takie w wersji full cukier i takie
zupełnie bez cukru, zdrowe, wegańskie tudzież bezglutenowe. Ja próbowałam wegańskiego z kaszą
jaglaną i mleczkiem kokosowym i było ciekawe, ale nie moje klimaty, bo znacie me niezdrowe
przywiązanie do cukru... :) Tak czy owak, polecam słodkości w
#bezcukru, zarówno te słodkie jak i te niesłodkie. Kawy polecać nie
muszę, na pewno zyska sobie dobrą opinie i wielu fanów i bez tego.
Dodam jeszcze, że już po wizycie znalazłam profil kawiarni #bezcukru na facebooku. Tutaj
także jest ładnie! Miło popatrzeć na zdjęcia, a wpisy, które znajdziemy
tu niemal codziennie, informują nas o dobrociach, jakie aktualnie można
znaleźć w kawiarni. I tak np. kilka dni temu:
- banoffee na spodzie brownie,- szpinakowe,
- sernik z białą czekoladą i oreo,
- brownie z buraka,
- brownie,
- czekoladowe oreo,
- nerkowce z kakao,
- jabłkowe,
- bounty!
Komentarze
Prześlij komentarz